Ból głowy przed porodem

Ból głowy w ciąży jest powszechną przypadłością, z którą boryka się wiele przyszłych mam. Choć z reguły nie stanowi on zagrożenia dla kobiety spodziewającej się dziecka czy rozwijającego się płodu, może znacznie obniżyć komfort życia i przyczynić się do gorszego samopoczucia. Na początku ciąży jest on zwykle związany z burzą hormonalną, której czoła musi stawić kobiecy organizm. Kolejnymi czynnikami powodującymi bóle głowy mogą być również stres oraz problemy ze snem i permanetne zmęczenia w ciąży. Ból głowy przed porodem również może być spotęgowany niepokojem i stresem związanym z nadchodzącym czasem. 

Miejmy jednak na uwadze, że środki przeciwbólowe, które dostępne są nawet bez recepty, zazwyczaj nie są przeznaczone dla kobiet ciężarnych. W zwalczaniu dolegliwości musimy radzić sobie zatem domowymi sposobami, takimi jak chłodne okłady, masaż skroni, spacer na świeżym powietrzu czy chociażby stosowanie technik relaksacyjnych. Świetne rezultaty może przynieść także nauka oddechu, która będzie także jednym z elementów listy mówiącej o tym, jak przygotować się do porodu, by ułatwić samej sobie przejście tego czasu. Do nieinwazyjnych metod niwelowania bólu można także zaliczyć fizjoterapię lub osteopatię. Zmieniająca się postawa kobiety w ciąży może mieć wpływ na powstanie zbyt dużych napięć w obrębie karku i głowy, co także może być źródłem bólu albo może wzmagać dolegliwości bólowe wywołane innym czynnikiem. 

W przypadku, gdy domowe sposoby nie przynoszą ulgi, a ból głowy nasila się czy towarzyszą mu inne dolegliwości, takie jak gorączka czy znaczne pogorszenie samopoczucia, konieczna będzie diagnoza lekarska. Silny i przewlekły ból głowy przed porodem powinien zapalić czerwoną lampkę w naszej głowie i zmotywować nas do pilnej konsultacji ze specjalistą. Jeśli towarzyszy mu podwyższone ciśnienie tętnicze, białomocz, ból nadbrzusza czy nudności, może być on objawem stanu przedrzucawkowego, który jest bardzo niebezpieczny zarówno dla matki, jak i dziecka. 

Bóle krzyża przed porodem 

Bóle krzyża przed porodem to częsta przypadłość ciężarnych. Przyszłej mamie mogą towarzyszyć jednak przez cały okres ciąży. Bóle krzyżowe przed porodem to nie tylko oznaka zbliżających się narodzin dzidziusia, ale także reakcja kobiecego organizmu na zachodzące w nim zmiany anatomiczne. Warto wiedzieć, że bóle pleców mogą występować na każdym etapie ciąży. Związane są między z innymi z intensywnym działaniem hormonów, powiększającym się brzuszkiem i zmianą środka ciężkości, a także pochyleniem miednicy do przodu. Ulgę ciężarnej może wówczas przynieść masaż kręgosłupa, zmiana pozycji ciała, umiarkowana aktywność i niewymagające ćwiczenia przed porodem, ale także prawidłowa pozycja podczas snu. 

Bóle pleców przed porodem – które mogą nasilać się już w trzecim trymestrze ciąży – bardzo często zlokalizowane są w okolicy odcinka lędźwiowego, czyli w dole pleców. Wówczas ich podłożem jest nacisk powiększonej macicy na nerw kulszowy. Jednocześnie rozciąga się wówczas układ kostno-chrzęstny macicy, jej wiązadeł oraz dolnej części kręgosłupa, co stanowi przygotowanie dla dziecka, aby to mogło wkrótce przecisnąć się przez kanał rodny matki. 

Gdy kobieta zaczyna odczuwać ciągły ból krzyża przed porodem, który często zaczyna się rozprzestrzeniać zarówno w górę kręgosłupa, jak i po całej obręczy miedniczej, może być to sygnał od maluszka, który właśnie wybiera się na świat – warto więc pamiętać, że bóle krzyżowe przed porodem mogą mieć również charakter przepowiadający. Gdy pojawiają się około 38. tygodnia ciąży, towarzyszy im wydalenie czopa śluzowego, odejście wód płodowych, a skurcze macicy stają się częstsze i regularne, wówczas należy udać się do szpitala. 

Bóle brzucha przed porodem 

Bóle brzucha przed porodem to dolegliwość, której czoła stawić będzie musiała każda przyszła mama. Nie muszą one stanowić powodu do niepokoju, ponieważ są naturalną oznaką mówiącą, że przyjście na świat naszego maluszka zbliża się wielkimi krokami. Charakterystyczny ból podbrzusza przed porodem jest zwykle związany z tak zwanymi bólami przepowiadającymi, które często mylone są z bólami porodowymi. Tymczasem te pierwsze to tak zwane skurcze Braxtona-Hicksa, które zwykle pojawiają się już po 20. tygodniu ciąży. Przypominają klasyczne dolegliwości menstruacyjne. Charakteryzuje je nieregularność, a sama dolegliwość często znika po zmianie pozycji. Nie powinny one martwić, ponieważ jest to jednak zupełnie naturalne zjawisko świadczące o tym, że macica przygotowuje się już do porodu. Bóle brzucha przed porodem jak przed okresem, mają charakter skurczowy, a ulgę kobiecie może przynieść wówczas ciepły prysznic, krótki spacer na świeżym powietrzu czy delikatne ćwiczenia. Pamiętajmy jednak, że jeśli bólom brzucha towarzyszy krwawienie z dróg rodnych, a sam brzuszek zaczyna się robić twardy i coraz bardziej tkliwy – wówczas zalecana jest pilna konsultacja lekarska. 

Kobieta spodziewająca się dziecka, w 38. tygodniu ciąży może cierpieć na znacznie mocniejsze bóle brzucha przed porodem. Ich przyczyną może być coraz większy ucisk główki dziecka na nerwy. Wówczas bóle te mogą być już oznaką tego, że organizm przygotowuje się do porodu. Jeśli towarzyszy im rwący ból pleców, pojawi się uczucie twardego brzucha, a skurcze staną się dłuższe i regularne, wówczas nadchodzi czas udania się na porodówkę. 

Ból piersi przed porodem

Ból i tkliwość piersi to jeden z pierwszych objawów ciąży. Pod wpływem szeregu zmian hormonalnych i intensywnego wzrostu poziomu estrogenów i progesteronu, piersi stają się coraz bardziej wrażliwe i bolesne. Widoczne zmiany można także zauważyć wokół brodawek – sutki stają się nieco większe, a sama brodawka znacznie ciemniejsza. Kolejne trymestry to stopniowe powiększanie się piersi. Może pojawić się swędzenie i pieczenie, które związane będą z rozciąganiem się skóry. Ból piersi przed porodem jest wówczas związany ze wzrostem estrogenów oraz tworzeniem się kanalików mlekowych. Piersi kobiety przygotowują się już do karmienia. 

Ból sutków przed porodem może być również związany z niedoborem oksytocyny. Pamiętajmy jednak, że najbardziej dokuczliwe zmiany mogą przyjść dopiero po porodzie i powitaniu noworodka na świecie. To wtedy kobieta może cierpieć na nawał pokarmu i obrzęk, powodujące dyskomfort i ból. W tym czasie warto jednak bacznie obserwować swoje piersi. U mam karmiących może pojawić się zapalenie piersi wynikające z zwężonych kanalików mlekowych, które najczęściej występuje pomiędzy 2. a 6. tygodniem po porodzie. W tym przypadku, jeśli domowe sposoby radzenia sobie z dolegliwością okażą się nieskuteczne, niezbędna będzie konsultacja z lekarzem, który może zalecić antybiotykoterapię.